niedziela, 10 lutego 2013

Rozdział 2

Poniedziałek 25.06.2012
Cholerny poniedziałek równa się cholerny kac i ból głowy. Leżałam na łóżku otulona kołdrą i myślałam tylko o jednym, o chłopaku z zeszłej nocy. Miała ochotę komuś o tym opowiedzieć, dlatego wyjęłam mój pamiętnik z szuflady koło łóżka i przejeżdżając dłonią po oprawie zastanawiałam się czy w całym moim życiu dotykałam czegoś bardziej delikatniejszego.

Poniedziałek 25.06.2012

                                                         Drogi Pamiętniku !
Znasz mnie najlepiej i dobrze wiesz ilu miałam partnerów z którymi uprawiałam seks i z żadnym z nich nie czułam jakiejkolwiek więzi jednak ostatnia noc była niezwykła. Był wysoki, szczupły, ale postawny a na głowie miał burze loków był przystojny i dobrze się z nim dogadywałam więc wylądowaliśmy u niego w domu. Najpierw wniósł mnie po schodach a potem obijaliśmy się o ściany korytarza aż w końcu dotarliśmy do jego łóżka. Zaczęliśmy z pewną agresywnością zdzierać z siebie ubrania, namiętnie całować i przewracać się z jednej pozycji na drugą po czym Lokowaty przykrył nas kołdrą i zaczęliśmy uprawiać seks, który zakończyliśmy o jakiejś 4.00 nad ranem a jego ''kolega'' był cały czas gotowy do akcji jak żołnierz na polu walki. Jednak to nie był koniec naszych przygód, ponieważ, gdy chciałam się już zbierać on przejął akcje. Był strasznie napalony zresztą jak ja. Zapewne nie umiesz sobie wyobrazić tak przystojnego chłopaka nagiego leżącego w łóżku i czekającego na ciebie. Podbiegł do mnie i właśnie w tamtym momencie po raz pierwszy uprawiałam stosunek na drzwiach co było dość ciekawym przeżyciem. Współczuje tylko jego sąsiadom bo dźwięki, które wydobywaliśmy z siebie były głośne i na pewno było je słychać w korytarzu

Przewróciłam kartkę zostawiając na niej sznureczek i zamknęłam pamiętnik chowając go przy tym z powrotem na swoje miejsce. Wywlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki a gdy już z niej wyszłam na zegarku była 15:57. O siedemnastej zaczynałam pracę. Ubrałam więc marmurki, kolorowy top, czarne niskie trampki do tego wzięłam swój czarny plecak vintage i udałam się do miejsca w którym spędzam połowę tygodnia. Gdy już byłam na miejscu dziewczyny szykowały stoliki a szef robił coś przy kasie. Skierowałam się do szatni i ubrałam fartuszek z logiem klubu. Gotowa powędrowałam na swoje stanowisko pracy czyli bar.
-Jak przyjdzie tu Harry Styles  to powiedź mu gdzie ma iść- odezwał sie szef wskazując swoje biuro.
-Dobrze- skinęłam głową i zabrałam się za wycieranie blatów a potem dokładne wycieranie pokali.
-Część-usłyszałam nagle głos, który już wcześniej słyszałam.
-No.. Cze.ść- za jąkałam patrząc wprost na NIEGO.
-Co ty tu robisz ?-powiedzieliśmy jednocześnie.
-Ja ? Ja pracuję.
-A ja zapewne będę- zaśmiał się Harry po czym poszedł do biura.
Po jakiś 10 minutach drzwi od pomieszczenia w których znajdował się chłopak odtworzyły się.
-To niedługo się spotkamy-mruknął wychodząc.
Spojrzałam w jego stronę i samoistnie się uśmiechnęłam.Czuje, że to nie koniec moich przeżyć z nich.

$$$
Sorki, że taki krótki, ale wolę żeby był krótszy niż, żeby opisywał sceny w łazience itd. Pocieszenie ,3 jest zdecydowanie dłuższy :D Komentujcie jeśli czytacie :) Jeżeli chcecie o coś pytać czy coś to więcej informacji z zakładce ''informowanie,spam,itd''  xoxo

11 komentarzy:

  1. oooooooooooo będą razem pracować ! ; 3
    huhuhu ja tu już mam wizję ^^
    kocham ! < 3

    OdpowiedzUsuń
  2. No szykuje się niezłe balety :3
    Czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział boski :D Czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział. Kiedy next? <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, nie powiem. Jeszcze mi się gęba cieszy do ekranu..właściwie to nie wiem czemu miałam Twojego bloga w zakładkach ale jest spokoo. Ciekawi mnie ta historia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba :* i nie smutaj już, że tak mało komentarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ale fajny dawaj szybko następny nie przejmuj sie komentarzami .kocham to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem nie powinnaś patrzec na komentarze, bo nie każdy kto czyta komentuje a dla 6 a nawet 3 osób warto pisac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo napisać 'nie patrz' trudniej wykonać : )

      Usuń
  9. Moim zdaniem jest to bardzo fajne opowiadania ( jak na początek ;) ). Nie powinnaś się przejmować ile jest komentarzy, bo na początku nigdy nie jest ich za wiele ;3

    OdpowiedzUsuń